Kochani, wczoraj jedna z moich uważnych czytelniczek, albo jeden z uważnych czytelników zauważył, że bardzo dużo piszę o ślubie, którego podobno jeszcze nie planuję :) A więc dzisiaj stwierdziłam, że wytłumaczę Wam o co w tym wszystkim chodzi. Wszem i wobec ogłaszam więc, że od Świąt Bożego Narodzenia jestem szczęśliwą narzeczoną Michała :) Na moim palcu od tego czasu noszę złoty pierścionek z rubinem i bardzo się cieszę, że ma on kolorowe oczko, bo o takim zawsze marzyłam! Kto wiedział, ten nie jest zaskoczony, ale dla większości z Was to pewnie spora niespodzianka, bo z Michałem nie planowaliśmy się jakoś szczególnie z tym faktem uzewnętrzniać. Ale chyba już przyszła na to pora :) Ślubu jeszcze nie planujemy, bo konkretnej daty nie znamy, ale chcemy żeby się odbył w przyszłym roku, gdy na dworze będzie jeszcze stosunkowo ciepło. Oboje, podkreślam oboje, marzymy o ślubie i weselu innym niż wszystkie :) Chciałabym, żeby był on choć troszeczkę podobne do tych w amerykańskich stylu, ale to nie oznacza wcale przepychu, sukni bezy i kapiącego złota. Marzymy o ślubie, który będzie stylowy, ale niepretensjonalny. Rustykalny, ale elegancki.
Teraz po kolei: przygotowałam kiedyś dla siebie tę inspiracyjną tablicę, która oddaje to o jakim przyjęciu śnię po nocach. Przede wszystkim śnię o koronkowej sukni ślubnej, może być krótka, albo długa, ważne żeby podkreślała ładnie plecy i miała dekolt w łódkę. Kiedyś wymarzyłam sobie także buty Vivienne Westwood "Lady Dragon", cieliste z serduszkami, ale z chęcią wybiorę także inne wygodne szpilki w intensywnym kolorze. Marzę o przyjęciu na dworze, w plenerze, albo w stodole. Wokoło musi być zielono i spokojnie. Jedzenie ma być pyszne, ale domowe. Tarty z owocami i lemoniada to konieczność. Na poprawinach stawiam na grilla. Kompozycje kwiatowe i bukiety mają łączyć kwiaty o różnych teksturach, te z ogrodowej rabaty, oraz te bardziej wyszukane, takie jak jaskry czy anemony. Wybranie kolorystyki będzie chyba dla mnie największym wyzwaniem, gdyż podobają mi się śluby miętowe, brzoskwiniowe, pudrowe, beżowe, i takie jak na obrazkach powyżej. Mam więc ogromny dylemat! Ale jakkolwiek będzie, wierzę, że będzie pięknie i wyjątkowo :)
Co myślicie o ślubie w takim elegancko-rustykalnym stylu? Podoba Wam się? Czekam na Wasze opinie i serdecznie pozdrawiam znad kubka gorącej herbaty z cytryną :)
Photo credit:
www.stylemepretty.com
Baardzo pozytywny zaskok! Gratulacje! :D No i oczywiście Sonia będziesz najpiękniej ubraną Panną Młodą pośród najlepszej możliwej scenerii :) Może brzmi to jak wazelina, ale to wszystko tak trafia w mój gust, że nie mogłam się powstrzymać :P
OdpowiedzUsuńDzięki Iza :) Pamiętaj, jak będziesz planowała swój ślub to z chęcią pomogę ;P
UsuńJak pięknie, wszystkiego najlepszego dla szczęśliwych narzeczonych! :) Oby wasz wymarzony ślub przeniósł się ze sfery marzeń w rzeczywistość! ;)
OdpowiedzUsuńWierzę w to, że tak będzie :) Bardzo dziękujemy i pozdrawiamy!
Usuńja też chce dekolt w łódkę, ładne plecy i koronkę, ale nigdzie nie mogę znaleźć takiej sukni:(
OdpowiedzUsuńno co ty, w necie widziałam dużo takich, ale po salonach jeszcze nie chodziłam! mam nadzieję, że znajdziesz i powiesz mi gdzie mam szukać :P
Usuńw salonach nic ciekawego nie ma, same fiszbiny, halki, i cekinowe koronki. a jak już się znajdzie coś ładnego to cena powala! ja swoją sukienkę szyję :)
OdpowiedzUsuńAsia, a jednak! Super :) To może podasz nam namiary na swoją krawcową???
UsuńSonia, na pewno je już znasz ;) www.juda-pietkiewicz.com
OdpowiedzUsuńo proszę :)
Usuńwszystko, choć tak proste już teraz brzmi jak bajka. Pięknie to opisałaś, trzymam kciuki, żeby plany udało się urzeczywistnić.
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby na marzeniach się nie skończyło i żebyście wy w przygotowaniach nie zatracili siebie i tego co w tym dniu najważniejsze - waszej miłości.
pozdrawiam i gratuluję - cicha, ale wierna czytelniczka.
Bardzo mi miło poznawać moje ciche czytelniczki :) Dziękuję i pozdrawiam!!!
UsuńJakie zaskoczenie! Nie daliscie nic po sobie poznac, szczegolnie Michal. Team pod przewodnictwem Adama :)
OdpowiedzUsuńJeszcze raz ogromne gratulacje! ;) Nie dziwię się Twojej miłości do koronek :)i kolorowe buty też są super. Widzę, że masz już sporo pomysłów i fajnie, że macie podobną wizję. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWitam mój slub juz 27 lipca:) u mnie przeważa na stołach weselnych gipsówka i kolor lawendowy ale delikatnie:) oraz bardzo dużo świec:) poprawiny robie w stodolei z tego się najbardziej ciesze, właśnie teraz mam duzo pracy przy tym... bedzie grill, stół wiejski, ze słodkościami dużo latarni ze świecami beczka na której będzie leżała księga gosci i każdy będzie mógł s8ie wpisać.. w stodole będą wisiały białe kule ażurowe i wiele innych bardzo starych rzeczy porozstawianych, nawet udało mi się załatwić kostki siana:)
OdpowiedzUsuńOpisalaś moje wesele ! Bedzie pod namiotem w maju trochę angielskie, rustykalne :) moja sukniami ma górę koronkowa , delikatna.. Zobacz pronovias Dalia.. Moja bedzie szyta na podobieństwo Dalii. Bukiet z Konwalii jasminu goździka piwonii i kawałek gałęzi jabłoni.. Dużo świec i lampiony.. PoZdrawiam :)
OdpowiedzUsuńfajne połączenie
OdpowiedzUsuń