Zaczynamy od materiałów: len, juta i drewno to idealne połączenie. Ja bardzo bym chciała, aby na sali weselnej stoły nie były przykryte obrusami, ale ma je zdobić jedynie bieżnik i serwetki. Pomysł z nadrukowaniem na serwetkach menu jest naprawdę uroczy, a przewiązanie sztućców prostą kokardką to kolejna błahostka, ale one tu mają tworzyć cały klimat :) Następnie kwiaty, czyli połączenie wielu gatunków zarówno na stołach, jak i w bukietach, czy nawet wiankach. Jaskry, anemony, róże angielskie - ma być neonowo, albo właśnie w stylu ombre, tak jak tort i drinki na zdjęciu. Jedzenie też mogłoby dawać po oczach :) Dużo owoców i warzyw, zarówno na półmiskach do smakowania jak i wplecionych w kompozycje na stołach. Jednym słowem, ma się dziać!
Taka jest ta moja dzisiejsza wizja. Bardzo żywa i energetyczna, ale tak właśnie się czuję, gdy na dworze i w sercu wiosna :) Koniecznie dajcie znać co o niej myślicie, czy kogoś też pcha w takie kolory! Do usłyszenia!
Photo credit: www.stylemepretty.com
Photo credit: www.stylemepretty.com
Fajny blog, warto tu czasem zajrzeć i się czegoś nowego dowiedzieć.
OdpowiedzUsuń