Zima przyszła na dobre! Na dworze jest biało i mroźnie i zdecydowanie brakuje mi słońca i koloru. W takich chwilach najlepiej działają na mnie bardzo kolorowe śluby i dużo słodyczy :) Najlepszą mieszanką na takie smutne, szare dni może być "posypkowe" wesele. Kolorowa, cukrowa posypka fantastycznie sprawdzi się jako element dekoracji, ubioru, ale przede wszystkim Candy Baru. Posypkowe mogą być przecież lody, torty, donuty, cakepopsy, muffinki i każde inne słodkie ciasteczka! Kolorowe konfetti sprawdzi się idealnie na wszelkiego rodzaju sesje narzeczeńskie i ślubne, natomiast posypkowe, brokatowe buty są chyba jednymi z najbardziej szalonych szpilek o jakich w życiu marzyłam! Cukru i kolorów nie można sobie żałować! :)
piątek, 31 stycznia 2014
wtorek, 28 stycznia 2014
Hit czy kit: sesje buduarowe?
Słyszeliście kiedyś o sesjach buduarowych? Wiem, niektórzy powiedzą, czego ci ludzie nie wymyślą, żeby wyciągnąć z kieszeni przyszłych małżeństw jak najwięcej pieniędzy :) Tym już podziękujemy! Zastanawiam się co wy o nich myślicie, bo wiem, że wielu kobietom nie przeszkadza kiedy fotograf robi im zdjęcia gdy się ubierają w suknie ślubną. Ja myślę, że czułabym się bardzo niezręcznie i byłabym skrępowana, ale co kto lubi :) Parę fotek to jednak nic, w porównaniu do sesji buduarowych, które zaczynają się robić niesamowicie popularne, a w internecie znajdziecie również porady jak się dobrze do takiej sesji przygotować :) Panny Młode często szykują w ten sposób mały prezencik dla Pana Młodego :P Nie za bardzo wiem, co Pan Młody robi później z tymi zdjęciami, bo w domu raczej ich nie powiesicie :P Ale nieważne, w sumie to nie o tym chciałam mówić :)
Jak zwykle między tym co polskie, a amerykańskie jest ogromna przepaść. Zdjęcia, które możecie znaleźć na amerykańskich blogach są piękne i subtelne, niewinne i zmysłowe. Wpiszcie za to hasło "sesja buduarowa" w naszym googlu to zobaczycie zdjęcia, które nadają się raczej na strony agencji towarzyskich, wyuzdane i niesmaczne. Moje pytanie brzmi teraz: czy to fotografowie nie potrafią inaczej czy to Polki pragną takich sesji? Buduar nie musi od razu oznaczać stringów, ostrego makijażu i sznura pereł na plecach. Niech to pytanie zawiśnie w czasoprzestrzeni, a wy zobaczcie jak piękne mogą być zdjęcia w bieliźnie :)
Jak zwykle między tym co polskie, a amerykańskie jest ogromna przepaść. Zdjęcia, które możecie znaleźć na amerykańskich blogach są piękne i subtelne, niewinne i zmysłowe. Wpiszcie za to hasło "sesja buduarowa" w naszym googlu to zobaczycie zdjęcia, które nadają się raczej na strony agencji towarzyskich, wyuzdane i niesmaczne. Moje pytanie brzmi teraz: czy to fotografowie nie potrafią inaczej czy to Polki pragną takich sesji? Buduar nie musi od razu oznaczać stringów, ostrego makijażu i sznura pereł na plecach. Niech to pytanie zawiśnie w czasoprzestrzeni, a wy zobaczcie jak piękne mogą być zdjęcia w bieliźnie :)
wtorek, 21 stycznia 2014
Złote torty ślubne
Złoto, złoto i jeszcze raz złoto! Złoto opanowuje powolutku ślubną kolorystykę :) Najchętniej wykorzystywane jest na sylwestrowe i zimowe śluby, bo fantastycznie wpisuje się w grudniową biel, ale nie tylko! Jak zobaczycie poniżej idealnie wygląda również w połączeniu z bladym różem, dlatego na śluby wiosną i latem będzie jak znalazł. A złote torty? Absolutnie cudowne, eleganckie, delikatne, wypieszczone! Muśnięte subtelnie złotym kolorem, w kropki, z wytłaczanymi koronkami, falbankami, a nawet złoto brokatowe! W delikatne paseczki, albo całe jednolite. Wszystkie równie zachwycające! Sami spójrzcie :) Ten kto je robił miał naprawdę złote ręce :)
Co z tego, że mało rustykalne :)? Ważne, że są piękniutkie :) Kto się skusi na kawałeczek?
sobota, 18 stycznia 2014
Moda ślubna dla najmłodszych
Przygotowania do naszego ślubu skupiły się ostatnio na poszukiwaniu idealnej kreacji dla mnie, ale kochani, ja nigdy nie zapominam o innych :) Jedna z najciekawszych kwestii do przemyślenia to w tym momencie kwestia ubioru Michała braci - a jest ich aż czterech! :) Najchętniej wcisnęłabym ich wszystkich w takie same ciuchy, tylko w różnych rozmiarach, ale zdaję sobie sprawę, że może być ciężko nie tylko przekonać ich samych, ale także ich mamę :) Dlatego, póki co, moje myśli dryfują wokół tych najmłodszych, czyli 9-letnich bliźniaków Kacpra i Szymona. Chłopaki są absolutnie uroczy, choć pewnie by się na mnie obrazili za takie określenie, bo wolą być męscy, silni i przystojni :) Mają szelmowskie uśmiechy, szalone pomysły i rozsadza ich energia, ale na szczęście uwielbiają elegancko się ubierać! Dzięki temu, myślę, że nie będzie problemu by założyli muszki i kolorowe koszule. A co z resztą to zobaczymy :)
Poniżej przedstawiam moich 5 propozycji na to jak ubrać małych chłopców na wesele :)
Wersja 1 czyli ta, którą uwielbiają babcie to na małych elegantów :) Czarny garnitur, biała koszula i czarna muszka to ponadczasowa klasyka. Mi się podoba, aczkolwiek jest chyba trochę za sztywno :)
Wersja 2 czyli na luzaka. Trampeczki, krótkie spodenki i kwiatowe muszki :) Panowie, zakochałam się w Was :) Wyglądacie obłędnie!
Wersja 3 czyli idealna na nasz ślub w stodole. Mali chłopcy uwielbiają być kowbojami :) Koszula i szeleczki i jestem w niebie!
Wersja 4 czyli tak jak Pan Młody i jego drużbowie :) Ta sama kolorystyka i ten sam style tylko w wersji mini! Naprawdę ciekawa propozycja!
Wersja 5 czyli dla słodziaków, którzy nie poddają pod wątpliwość tego w co je ubierają mamy! Spodenki na szelkach, różowa koszulka i słomiany kapelusz! Nie może być chyba bardziej uroczo :)
A na koniec pamiętajcie, że dla starszych chłopców nada się także krawat i butonierka!
Ważne, żeby dać im szansę wybrania tego, co im się podoba :)
PS. Szóste zdjęcia musiało być, bo nie mogłam się oprzeć temu przystojnemu młodemu Beckhamowi :)
To co wybieracie? Ma to dla Was jakiekolwiek znaczenie? Czy rozpaczacie raczej, że w Waszej rodzinie nie ma żadnych małych przystojniaków :)? Gdyby nie Kacper i Szymon to ja byłabym załamana więc dzięki Wam chłopaki :)
xoxo
poniedziałek, 6 stycznia 2014
Robimy First Look czyli o tradycjach zza oceanu
Niektórzy mogliby pomyśleć, że cechuje mnie wyjątkowe rozdwojenie jaźni. Z jednej strony jestem orędowniczką numer jeden wiejskich wesel, folkloru i wszystkiego co swojskie, z drugiej jednak łapię w lot to co amerykańskie i zachwycam się tym najbardziej na świecie. No cóż bywa, tak po prostu mam :) To co nasze polskie uwielbiam i ta miłość nigdy nie ustąpi, ale to jak amerykanie są perfekcyjni w podejściu do ślubów zawsze będzie mnie zachwycało i inspirowało, niezależnie czy będzie chodziło o druhny przy ołtarzu, czy o dobranie kolorów kwiatu do skarpetek Pana Młodego :)
Photo via SMP
Żarty, żartami, ale uwierzcie mi, że wiele ślubnych amerykańskich tradycji jest naprawdę pięknych i gdy przeglądam zdjęcia na blogach to jedyne o czym myślę to "chcę to u siebie i muszę to mieć" :) Tak też było z tzw. first look czyli momentem, w którym Panna Młoda po raz pierwszy przed ślubem pokazuje się Panu Młodemu w całym rynsztunku, ubrana w kieckę, umalowana, wyczesana. Właściwie oboje są już gotowi by stanąć na ślubnym kobiercu, ale zgodnie ze zwyczajem tego dnia się jeszcze nie widzieli. Na filmach zazwyczaj Panna Młoda schodzi wtedy ze schodów, a Pan Młody wzruszony czeka na nią w korytarzu, ale w życiu, które mogę oglądać na blogach, scenariuszy jest całe mnóstwo :)
Photo: Elizabeth Messina via SMP
Dlaczego sama chciałabym mieć first look? Odpowiedź jest banalnie prosta! Jest to chyba jeden z najbardziej emocjonujących momentów w całym dniu, a zdjęcia z tych paru minut są często najbardziej emocjonalne i wzruszające, pełne radości i miłości oraz zachwytu Pana Młodego nad swoją przyszłą żoną :) I najpiękniej odbija się na nich stres przyszłych małżonków :) Myślę, że jest to fantastyczna chwila, bo dwoje ludzi, którzy mają zaraz powiedzieć sobie "tak" może na parę sekund odciąć się od ślubnego harmidru, od witania ciotek i wujków, rodzinnych błogosławieństw i nerwowych pstryków aparatu. Mają chwilę na to, by przytulić się do siebie i powiedzieć "Hej, zróbmy to, będzie pięknie :)"
No więc Michał, zróbmy first look, bardzo proszę :)
Photo: Jen Fariello via SMP
Photo: KT Merry via SMP
Photo: Rad + In love via SMP
XOXO Kochani!
piątek, 3 stycznia 2014
Najpiękniejsze śluby, suknie i kwiaty 2013 roku
Kochani, witajcie w 2014 roku :) Jak zwykle przełom starego i nowego roku to okres podsumowań i planów na przyszłość. Jeśli tak jak ja macie stanąć niedługo na ślubnym kobiercu to pewnie planowania macie już powoli dość :) Decyzja o tym jak Wasz ślub ma wyglądać i cały etap jego projektowania naprawdę nie jest łatwy, dlatego dzisiaj póki możemy, skupimy się raczej na podsumowaniach tego co nas zachwycało w mijającym roku :) Niesamowitych ślubów w internecie nie brakuje, dlatego co najmniej dwa razy w tygodniu zdarza mi się rozpływać nad boskimi sukniami, kwiatami czy dekoracjami. Trudno z tego zalewu cudowności wybrać to co najpiękniejsze, ale postarałam się i poniżej przedstawiam moją subiektywną listę ochów i achów 2013 roku :)
Najpiękniejsza suknia ślubna
Ta suknia długo nie dawała mi spać po nocy :) Absolutnie nieziemska kreacja w odcieniu pudrowego różu, delikatnie opadająca na ziemię zrobiła furorę na wszystkich blogach ślubnych. Ten kolor zresztą ma zawojować 2014 rok więc może sama będę taka odważna i na niego postawię :)?
Najpiękniejsze szpilki
Buty to słabość każdej kobiety, a pięknym szpilkom można by wystawić pomnik, albo otworzyć na ich cześć niejedno muzeum :) Ostatnio zdecydowanie lubię się błyszczeć dlatego brokatowe złote i srebrne buty są moim numerem jeden! Cieliste i białe pantofelki powoli odchodzą do lamusa :)
Photo via SMP
Najpiękniejsza fryzura
Wymyślne sploty, upięcie i loki robią niesamowite wrażenie, ale chyba nigdy nic mnie bardziej nie zachwycało od klasycznego, swobodnego koka w stylu dawnych gwiazd Hollywood.
Photo via SMP
Najpiękniejsza biżuteria
Kolczyki zawsze były moim ulubionym elementem biżuterii i faktycznie mogę się pochwalić całkiem niezłą kolekcją, którą systematycznie powiększają moi rodzice :) Duże błyszczące kolczyki z mlecznym okiem fantastycznie wyglądają w połączeniu z bielą sukni i same w sobie są tak piękną ozdobą, że nie potrzebujecie już myśleć o koliach czy naszyjnikach.
Photo via SMP
Najpiękniejszy bukiet ślubny
Wybrać ten jeden jedyny bukiet ślubny to zadanie prawie niewykonalne. Zachwycających kwiatów jest tak dużo, że chyba dwie godziny próbowałam wybrać moje ulubione :) W końcu postawiłam na tę ferię barw i faktur. Absolutnie oszałamiające maki syberyjskie, róże angielskie, jaskry, lawenda i tawułka to właściwie prawie kompletna lista moich najukochańszych kwiatów :)
Photo via GWS
Najpiękniejsze zaproszenia ślubne
Z jednej strony cały czas myślę, że najbardziej podobają mi się kredowe zaproszenia w szarych kopertach, z drugiej nie mogę wyjść z zachwytu dla delikatnych i romantycznych wzorów w malowane kwiaty. A jeśli połączymy je z wyjątkową kaligrafią to jestem w niebie :)
Photo via SMP
Najpiękniejszy pierścionek zaręczynowy
Okej, niby nic takiego, kokardka i diamenty, ale to cudo skradło moje serce od pierwszego spojrzenia :) Nigdy nie wierzyłam w taką miłość, a jednak! Jestem skłonna pokusić się o taką obrączkę :)
Photo via Grey Likes Wedding
Najpiękniejszy tort ślubny
Śluby na plaży to nie moja bajka, ale ten delikatny błękit tak mnie oczarował, że tort uznałam za najwspanialszy w całym mijającym roku. Prostota mimo wszystko!
Photo via SMP
Najpiękniejsze dekoracje stołów
Jeśli ktoś mnie jeszcze raz spróbuje namówić na białe obrusy na weselu to obiecuję, że urwę głowę :) Elegancję Francję możemy osiągnąć także dzięki intensywnym kolorom i etnicznym wzorom. Dobrze zaprojektowane wesele jest jak dobrze zaprojektowany dom. A o takim designie w moim mieszkaniu właśnie marzę :)
Photo via SMP
Najpiękniejsze dekoracje kwiatowe na stole
Intensywne kolory i wielogatunkowe kompozycje nie mają sobie równych, dlatego takie wspaniałe dekoracje nigdy nie przestaną robić na mnie wrażenia! A jeżeli dodamy do tego prawdziwe cytrusy to kwiaty nabiorą zupełnie nowego looku.
Photo via GWS
Najpiękniejsze auto do ślubu
Moim największym marzeniem, oprócz wielkiego wiejskiego wesela oczywiście :), jest długa podróż po USA starym volkswagenem. Pewnie dlatego na widok takiego auta uginają mi się kolana :) Nie miałam żadnego problemu, żeby wybrać najpiękniejszy ślubny pojazd 2013 roku :)
Photo via Jose Villa
Najpiękniejsza sesja zaręczynowa
Na koniec zostawiłam oczywiście sesję zaręczynową w konfetii :) Jest to moja ulubiona sesja z tego roku, pełna wdzięku, radości i koloru.
Photo via GWS
Chociaż nie, najfajniejsza była oczywiście nasza kulinarna sesja :) -> tutaj.
Czego życzymy sobie w tym roku? Oczywiście samych tak pięknych ślubów jak te powyżej :)
I miłości, miłości, miłości :)
xoxo
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)