Kochani, mam już zdjęcia z naszej sesji narzeczeńskiej! Wygraliśmy ją w styczniu, ale oczekiwania na ładną pogodę w tym roku trochę trwały :) Mimo wszystko, bardzo się cieszę, że sesja za nami i już po tygodniu mogę Wam przedstawić efekty naszej fantastycznej współpracy z Kubą z These Moments oraz Hotelikiem Rozmaitości w Pławnie! :) Zdjęcia są cudne :)
Pomysłów na sesję mieliśmy naprawdę sporo, ale spokoju nie dawała mi myśl o zorganizowaniu plenerowej kuchni! Z Michałem uwielbiamy piec i gotować, a wspólne robienie owsianych muffinek na świeżym powietrzu wydawało się nam idealnym pomysłem. Oczywiście, jak to mam w zwyczaju , wymyśliłam sobie, że chcę kredens :) Tylko skąd go wziąć?! Gdy przyjechaliśmy do Hoteliku Rozmaitości w Pławnie poszukując miejsca na wesele od razu wpadła mi w oko stara, bielona szafa, ale jakoś nie miałam odwagi o nią zapytać. Ale im bliżej sesji, tym bardziej o niej myślałam i w końcu po rozmowie z panią Małgosią z Rozmaitości, zdecydowaliśmy, że sesję zrobimy na terenie Hoteliku, właśnie z użyciem ich zabytkowego kredensu :) Ah, jak się cieszyłam!
Nasz ulubiony pan fotograf niezwykle zaangażował się w całe przedsięwzięcie i na miejsce przywiózł cały samochód najróżniejszych gadżetów oraz stół! Dodając do tego nasze akcesoria, przyznacie, stworzyliśmy naprawdę piękną przestrzeń do zdjęć! Białe kanki z bzami i czosnkiem, wiszące drewniane łyżki nad naszymi głowami, stara waga, malowane wałki, weki z robionymi przez nas jesienią dżemami. Miało być sielsko, rustykalnie i domowo. Ustawienie wszystkiego, począwszy od przeniesienia kredensu, zajęło nam ponad godzinę. I gdy już szliśmy się przebrać i mieliśmy zacząć pstrykać zdjęcia, okazało się, że nie mogę zapiąć mojej sukienki! Zepsuł mi się w niej zamek! Nie mieliśmy ani igły, ani agrafek, więc spięłam sukienkę długą szpilką i modliłam się, aby nie było tego widać na zdjęciach :)
W końcu zaczęliśmy robić zdjęcia i naprawdę dobrze się przy tym bawiliśmy, chociaż początkowo byłam bardzo spięta i zdenerwowana, że źle na nich wyjdziemy :) Zdjęcia robiliśmy pod wielkim klonem, na tle kwitnących jabłonek oraz starej stodoły. To wszystko właśnie teren Hoteliku Rozmaitości. Cieszyłam się ogromnie, że pani Małgosia pozwoliła nam zorganizować sesję właśnie u siebie!
Naszym zadaniem na sesji było po prostu robienie owsianych ciasteczek :) Lubię, gdy na zdjęciach coś się dzieje, więc taki motyw był dla nas najlepszy! A gdy skończyliśmy nasze wypieki, zaczęła się bitwa na mąkę :) Towarzyszył nam na sesji też słodki, hotelikowy pies, który polował na nasze babeczki, co świetnie Kuba uchwycił. A Michał przygotował drewniane łyżki, na których wypalił datę naszego ślubu! Poza tym, co tu dużo opowiadać. Zapraszam do oglądania i czekam na wasze komentarze :)
Jak się podoba? :)
Photo credit: These Moments- Fotografia chwili
Świetna sceneria i scenografia (dobrze,że kredens nie dawał Ci spokoju;) ) no i oczywiście Wy wyglądacie super! Bardzo fajna sesja :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kasiu :)
UsuńJak dla mnie bomba! Sama z narzeczonym uwielbiam piec muffinki, może dlatego tak mnie zachwycił Wasz pomysł na sesję ;)
OdpowiedzUsuńŚliwka, wszystko przed Tobą, może sama taką zorganizujesz :)?
UsuńSuper!!
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba https://www.szenile.pl/
UsuńPrzepięknie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚliczna i nietuzinkowa sesja. Pięknie Soniu :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszliście, tacy szczęśliwi i zakochani, i ta rustykalna sceneria! :) Jestem zauroczona, widać, że świetnie się przy tym bawiliście, no i będziecie mieli z tych zdjęć piękną pamiątką na całe życie ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa! Stres był wielki, bo tyle przygotowań robiliśmy, a nasze miny czasami potrafią dużo zniweczyć :P Ale jesteśmy bardzo zadowoleni i wszystkim polecamy takie sesje!
UsuńZdjęcia z mąką są mistrzowskie! I jeszcze podoba mi się to ostatnie pod chatką!
OdpowiedzUsuńMaciek Ka
Maciek, niedługo zamienisz się w stałego czytelnika bloga :P Pozdrowienia!!!
UsuńZdjęcia z mąką najlepsze! :D wyszliście na nich swobodni i naturalni. Pojawił mi się mega pozytywny uśmiech na twarzy jak na was patrze ;)
OdpowiedzUsuńDzięki! To prawda, że najłatwiej nam było pozować przy mące :)
Usuńbo przy mące zapomniałaś ze masz pozować!
UsuńFantastyczna sesja! Ogromne gratulacje znakomitego pomysłu i uzdolnionego fotografa.
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa Twojego pomysłu na suknię ślubną ;-).
Paulina, dziękuję za komentarz! Po ostatniej przebieżce po salonach, myślę, że sukienka będzie dla mnie nie lada wyzwaniem :)
Usuńkipią szczęściem ! Te z mąką zwłaszcza. Fajnie, bo nie wyglądają na sztucznie uśmiechnięte, a naturalnie radosne :)
OdpowiedzUsuńNo naprawdę rewelacyjne zdjęcia... Życzę szczęścia
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!!! Wy śliczni, zdjęcia i miejsce też super - czego chcieć więcej - chyba tylko tego, żeby było niebanalnie i we własnym stylu - i to też Wam się udało :) ach...jak oglądam, to aż żałuję, że my już daaawno po ;P Buziaki :)
OdpowiedzUsuńWeronika, dziękuję! Wy za to możecie teraz mieć piękne rodzinne sesje :)
Usuńmyślę że wykorzystam ten pomysł u siebie
OdpowiedzUsuń