Okej, już nie raz na łamach tego oto skromnego bloga, przyznawałam się, że mam tendencję do wymyślania coraz dziwniejszych pomysłów. Ale wiadomo, obsesja na punkcie ślubów i wesel sięga u mnie zenitu :) Dzisiaj zachwycając się już po raz kolejny kwiecistymi szlafroczkami dla druhen wpadłam na pomysł, żeby sama mieć druhny! Ale nie, nie dam się zwariować :) Michał z wielkim zrozumieniem znosi moje wymysły, ale jak usłyszał o "szlafroczkach" to myślał, że to żart. Krótka prezentacja nawet go przekonała, ale jak to ma w zwyczaju, przypomniał mi o naszym weselnym budżecie i zaznaczył, że on chce tylko wiader z browarem, colą i lodem :) Akurat tego na pewno mu nie odmówię, bo w końcu jakoś trzeba będzie wynagrodzić mu tę anielską cierpliwość! Przyznacie jednak, że szlafroczki są naprawdę urocze?
Mi kojarzą się ze domowym zaciszem i ukwiecioną łąką!
Wszystkie kobiety prezentują się w nich wyjątkowo dziewczęco i subtelnie!
Nie mam wątpliwości, że kwiaty na tkaninach są idealne na rustykalne wesele.
Rodzajów szlafroków może być całe mnóstwo.
Tkanin w drobną łączkę nie brakuje w pasmanteriach.
Taki szlafrok to piękna pamiątka i podziękowanie dla druhen za pomoc w organizacji wesela!
No i wiadomo, nie bez znaczenia są wspólne zdjęcia, które będą najtrwalszą pamiątką po waszym przyjęciu :)
Kto jest na tak :)? Dla zainteresowanych, szlafroki kupicie przede wszystkim na
etsy.com!
Photo credit: www.stylemepretty.com, www.etsy.com
Jestem jak najbardziej na tak :) Choć wydaje się to odrobinę zbyt ekstrawaganckie...
OdpowiedzUsuńczęsto tu wracam po nowe pomysły.
OdpowiedzUsuń