Kochani, co jest z tą zimą? I z tą wiosną? Ile można? Za oknem ciągle śnieg, a w sercu przecież tak gorąco :)! Wyczekiwana sesja narzeczeńska zrealizowana zostanie dopiero gdy na dworze zrobi się ciepło i zielono. A ja przecież jestem taka niecierpliwa :) Pogoda zmusza mnie więc do zaszycia się przed komputerem i chłonięcia całego uroku wiosny na ekranie. Przeglądam więc najróżniejsze bukiety i kompozycje kwiatowe na stoły, wszystko co choć trochę pozwoli zakwitnąć wiośnie we mnie. I zachwycam się: to anemonami, to jaskrami, to znowu słodkim groszkiem. Ulubionych kwiatów mam na pęczki! A dzisiaj wyczytałam, że dalie mogę sadzić w doniczkach. To taka alternatywa, gdyby zima trzymała aż do lata :)
Całe to kwiatowe szaleństwo osiągnęło dzisiaj apogeum gdy zobaczyłam wianki stworzone przez australijskie florystki z Summerblossom Fresh, a pięknie uchwycone przez Luisę Brimble. Jakiś czas temu pisałam zresztą o wiankach dla dziewczynek na weselu (o tutaj), ale przecież nie każda z nas mam w rodzinie młodszą siostrę, kuzynkę lub siostrzenicę. Dlaczego by więc samej nie założyć wianka zamiast welonu? W końcu wianki z żywych kwiatów są bardzo eko i boho :) Idealnie sprawdzą się na rustykalnym weselu w ogrodzie. Oh, sama zamarzyłam teraz o takim wianku. Panna Młoda jakoś tak świeżo w nim wygląda. I młodo i dziewczęco :) Bije z niej radość i naturalność. A w końcu taka właśnie chciałabym być na własnym ślubie :) Wianuszki można stworzyć praktycznie ze wszystkich kwiatów: poniższe modele wykonano z róż, róż ogrodowych, eustomy, wrzośców, tawułki, rozmarynu oraz starca.
Całe to kwiatowe szaleństwo osiągnęło dzisiaj apogeum gdy zobaczyłam wianki stworzone przez australijskie florystki z Summerblossom Fresh, a pięknie uchwycone przez Luisę Brimble. Jakiś czas temu pisałam zresztą o wiankach dla dziewczynek na weselu (o tutaj), ale przecież nie każda z nas mam w rodzinie młodszą siostrę, kuzynkę lub siostrzenicę. Dlaczego by więc samej nie założyć wianka zamiast welonu? W końcu wianki z żywych kwiatów są bardzo eko i boho :) Idealnie sprawdzą się na rustykalnym weselu w ogrodzie. Oh, sama zamarzyłam teraz o takim wianku. Panna Młoda jakoś tak świeżo w nim wygląda. I młodo i dziewczęco :) Bije z niej radość i naturalność. A w końcu taka właśnie chciałabym być na własnym ślubie :) Wianuszki można stworzyć praktycznie ze wszystkich kwiatów: poniższe modele wykonano z róż, róż ogrodowych, eustomy, wrzośców, tawułki, rozmarynu oraz starca.
To co, która z Was odważy się na wianek? Ja jestem na tak, tylko musiałabym zapuścić trochę włosy do wesela :) xoxo!
Mogę Ci pożyczyć trochę swoich włosów, kolor prawie taki sam :) Wianki - świetny pomysł, ładnie wyglądają, ale chyba wolę zostać przy tradycyjnym welonie.
OdpowiedzUsuńKatarzyna, taka z Ciebie tradycjonalistka :P? Tylko pamiętaj, nie zapraszaj mnie na swoje wesele, bo welon mogę rozerwać! :)
UsuńMój welon na pewno nie będzie tradycyjny, wynajdę coś oryginalnego ;) ZaproszęCię, bo welon łapią tylko panny, a Ty już się do nich nie będziesz zaliczać... ;P
UsuńJa przez długi czas byłam zdecydowana na wianek, ale że w welonie też mi sie podobało i pomyślałam, że już nie będę miała nigdy w życiu okazji go założyć to na ślub biorę welon a wianek na sesję i może na poprawiny :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wianek można jeszcze kiedyś założyć, a welonu nie! Ale ja i tak chyba w wianku będę się czuła swobodniej :)
UsuńSoniu, a może znasz jakieś dobre rozwiązanie aby założyć i wianek i welon? jakieś przykłady? Obawiam się, że może to być już lekka przesada, a bardzo mi zależy na tym aby mieć również welon przynajmniej na początku...:)
OdpowiedzUsuńnie wiem, kiedy wyjdę za mąż, ale to, że na ślubie i weselu będę mieć wianek, to pewniak!
OdpowiedzUsuń/bardzo uroczy blog :)
moja koleżanka bardzo chce toczek zamiast welonu
OdpowiedzUsuń