Już od jakiegoś czasu myślałam o tym poście i wyszukiwałam najlepszych propozycji na numerki stołów na weselu. Ostatnio jednak przeczytałam, że długie stoły wracają do łask, więc nie ma potrzeby ich oznaczania :) Co jak co, ale uważam, że w wielu salach niemożliwe jest takie ustawienie stołów, by wszyscy zasiadali przy tym samym. Co więcej, nadal rozwija się moda na okrągłe stoliki więc ich oznaczenie jest konieczne. W takim razie na co się zdecydować? Za granicą zdecydowanie rządzą kredowe tabliczki oraz drewniane cyferki, ale jak same zobaczycie jest wiele innych możliwości jak oznaczyć stoły. Jak zawsze najważniejsze to pamiętać o stylu Waszego przyjęcia, motywie przewodnim i wybranej kolorystyce. Które z tych pomysłów podobają Wam się najbardziej?
Styropianowe cyferki obwiązane kolorową włóczką to piękne rozwiązanie na wesele w stylu vintage.
Surowe plastry drewna z transferowanym numerem to amerykański hit.
Kawałki desek i innych kawałków drewna z wymalowanym białą farbą numerem są proste i rustykalne.
Fankom bardziej wyszukanych klimatów polecam złote metalowe cyferki. Szukajcie takich, które służą do oznaczania domów.
Kiedyś byłam molem książkowym. Teraz, głównie z braku czasu, niewiele z tego mola zostało, a książki z większym entuzjazmem zamieniam w dekoracje, niż je czytam :)
Dobrym pomysłem jest wykorzystanie doniczek lub wazonów z kwiatami do wymalowania na nich numerków stołów.
Na weselu mogą posłużyć także stare porcelanowe talerze z naklejonymi materiałowymi numerkami.
Butelki z zawieszkami to najprostsze z możliwych rozwiązań.
Kredowe tabliczki chyba nigdy mi się nie znudzą. Zamontowane na długim patyku, idealnie zgrają się z kwiatami.
Podobne numerki, ale w kształcie chorągiewek możecie też zrobić z lnu lub z szarego papieru.
Stylowe ramki na zdjęcia z numerkami mogą być perfekcyjnym dopełnieniem dekoracji stołu.
Numerek stołu może znaleźć się też na bieżniku.
Dla zakręconym leśnych maniaków polecam dekoracje z mchu!
Czy Mikołaj zostawił Wam już coś w bucie? Mi jeszcze nie, ale mam nadzieję, że przywiezie coś z dalekiej północy :) Dobrego dnia!
Przeglądałam bloga wstecz. Widzę, że lubisz stodoły. Może napisałabyś coś więcej o takich miejscach w Polsce? Nie o namiotach, nie o restauracjach tylko właśnie o stodołach. Gdzie można znaleźć takie, w których faktycznie udałoby się przygotować przyjęcie?
OdpowiedzUsuńHej, myślę że to dobry pomysł aby o tym napisać :) Postaram się w najbliższym tygodniu wstawić posta z moimi typami! Dziękuję za odwiedziny i zapraszam:)
UsuńBardzo się cieszę, a zaglądać na pewno będę systematycznie Czekam z niecierpliwością na wpis!
UsuńMi najbardziej podoba się pomysł z pierwszego zdjęcia, ramki na zdjęcia i butelki - proste, a jakie efektowne :)
OdpowiedzUsuń