Gdy na dworze - lub polu, jak kto woli :) - robi się trochę chłodniej moda na bolerka ślubne powraca z przytupem :) Nic dziwnego, nie każda z nas jest Anją Rubik i chce poświęcać się aż tak bardzo, żeby dobrze wyglądać! Nie lubię marznąć, nie lubię zimna, najchętniej do ślubu jesienią poszłabym w kocu :) Na szczęście jednak uważam, że można wyglądać modnie i stylowo będąc ubranym w grubszy sweter jak również znienawidzone bolerka i futerka! Wiem, że nie cieszą się one wielką popularnością wśród miłośniczek wiejskich wesel. Złej roboty narobiły w tym temacie księżniczki w sukniach bezach. Ale z drugiej strony, jesteśmy tak bardzo alternatywne, że bolerka i futerka ubieramy z przekory :) Poza tym spójrzcie jak pięknie i promiennie można w nich wyglądać i ile dobrze dopasowanych propozycji można znaleźć! Niektóre są jak szale albo chusty, inne przypominają kołnierze, albo anielskie skrzydełka! Nie jest wcale tandetnie czy kiczowato. Jest bardzo romantycznie i glamour :)
Patrick Moyer
Katie Kett
Kat Braman
Stephanie Hunter
Brklyn View
Ja mam właśnie ten problem ponieważ w grudniu na pewno będzie zimno a ja nie mam kompletnie pomysły co założyć na siebie:( Suknie mam princessę i nie wiem co na to zarzucić a futer czy kożuchów nie lubię:/ Myślę nad takim grubym swetrze i na to jakiś ładny jaśniutki komin:)
OdpowiedzUsuńMartwe zwierzęta nie pasują do ślubu
OdpowiedzUsuńbardzo fajny opisany problem, będę częściej tu zaglądać
OdpowiedzUsuń