Ludziska, opętało mnie! :) Tak, dostałam fioła na punkcie myślenia o moim własnym mieszkaniu :) Jakiś czas temu zaczęłam intensywnie kalkulować ile kosztuje mnie wynajmowania pokoju, ile przygód już przeżyłam w moich poprzednich lokalizacjach i co jeszcze mnie czeka, bo tydzień temu znów się przeprowadziłam (3 raz w ciągu 3 miesięcy) i już jestem zirytowana moim skrzypiącym łóżkiem. Przez pewien czas odpychałam od siebie myśl o kredycie, bo zadłużanie się na 30 lat gdy jest się singlem bez perspektyw nie brzmi zachęcająco :P Ale marzenie o tym jak mogłoby wyglądać moje mieszkanie zajmuje mi właściwie każdą wolną chwilę. Marzę o pięknej białej kuchni, o druciakowych lampkach, wełnianych kocach i starych belkach na suficie. Oh, gdybym miała własny dom to by dopiero zaczęło się moje wielkie wiejskie życie :)
Photo via: http://www.myparadissi.com/
A poza marzeniami o domu i przeglądaniem Pinteresta, zachwycałam się tym:
-
wyznania foodblogerki to mój ulubiony post zeszłego tygodnia
-jeśli szukacie pięknych tkanin to
tylko tutaj - jejku, co za sklep!
- muszę zrobić sobie
takie buty
-
hasło dnia, gdy zaczynam myśleć ile mi brakuje by zbudować własną firmę ;)
-
kilka pomysłów gdzie szukać inspiracji na nowe posty
- intensywnie myślę o łóżku z
taką ramą
Dobrego tygodnia :) xoxox
witaj, jak to singlem? rozstałaś się ze swoim narzeczonym?
OdpowiedzUsuńniestety tak. pisałam o tym w jednym z postów. życie potoczyło się inaczej niż planowałam :)
UsuńFajne pomysły, polecę koleżance.
OdpowiedzUsuń