Możliwe, że natknęliście się już na te zdjęcie (www.s6photography.co.uk) gdzieś w internecie, ale przepraszam, musiałam się nimi z Wami podzielić! Od momentu kiedy pierwszy raz je obejrzałam, wiedziałam, że zapiszą się na długo w mojej głowie jako jedne z najpiękniejszych wesel w moim życiu :) Moja babcia i mama uznałyby je jako doskonały argument przeciw organizacji wesel w plenerze. Ile to razy nasłuchałam się przecież o kapryśnej i zmiennej pogodzie jaką mamy w Polsce! I wiem, że mają racją, bo nigdy nie wiadomo czy nad naszymi głowami nie rozszaleje się tornado i nie zmiecie nas z powierzchni ziemi. Ale ja, choć ryzykować nie lubię, w kwestii wesel jestem ryzykantką absolutną :) I tak jak ta para, zaryzykowałabym i zrobiłabym wesele w plenerze, chociażby pod namiotem, który jak widać na załączonym obrazku nie chroni przed gwałtownymi opadami deszczu. Prawdopodobnie jednak gdybym zobaczyła, że moje pieczałowicie dopieszczane dekoracje spływają do kałuży, a piękna, koronkowa suknia jest cała ubrudzona błotem, usiadłabym i płakała. Z tym większym zdumieniem i radością patrzę na roześmiane twarze Młodej Pary, na zabawy w kałużach, na uśmiechy gości i ich zaangażowanie by wesele uratować przed totalną klęską. I jakoś tak lżej mi się robi na duszy na myśl, że z każdej sytuacji można wyciągnąć dobro i piękno :) Prawdziwie perfekcyjna katastrofa :)
Wszystko perfekcyjnie przygotowane, dekoracje ustawione.
Kwiaty na stołach.
Pada sakramentalne TAK i wtedy
Zaczyna padać. Mina Pana Młodego mówi wszystko :)
Nawet tutaj dach przecieka.
Panna Młoda nie traci jednak animuszu :)
No cóż, trzeba zakasać rękawy i nogawki i wziąć się do roboty.
Woda sięga po kostki.
Dekoracje zmiecione przez ulewę.
Leżą sobie gdzie chcą.
Jedni spokojnie popijają piwo :)
Inni próbują ratować sytuację :)
Humor jednak im dopisuje!
Chociaż ja na taki widok, wyłabym z rozpaczy :)
Dobrze, że tort chociaż nienaruszony przetrwał.
I że niektórzy wyposażyli się w kalosze.
A orkiestra wciąż gra mimo tego że Titanic tonie :)
W szklarni choć ciasno i duszno, przede wszystkim jest rodzinnie :)
A to, że tu też dach przecieka już trzeba zaakceptować!
Przestało padać! :) Zabawa się rozkręca :)
PS. Mimo wszystko, pewnie większość z Was, chciałaby wiedzieć co zrobić, żeby zabezpieczyć piękny plenerowy ślub lub wesele przed taką katastrofą :) O tym napiszę w najbliższym czasie :)
xoxoxo
Wszystko co niezaplanowane sprawia, żę wesele może stać sie jedyne w swoim rodzaju. I tu jest to genialnie pokazane :)
OdpowiedzUsuńZastanawiam sie nad definicja wesela w plenrze. Dla mnie namiot i wszystko co ma dach, to już nie plener.
Dla mnie taki namiot tipi to zdecydowanie plener :) Myślę, że dzisiaj, nawet w Stanach jest bardzo mało ślubów typowo w plenerze. Tzn są na dworze, w ogrodach czy w parkach, ale zawsze w pogotowiu stoi jakiś namiot lub budynek.
UsuńW pogotowiu, na wszelki wypadek - rozumiem, ale jako opcja numer 1 już nie. Dlatego ja widzę sporo ślubów w plenerze, ale takich wesel już nie. Dla mnie plener to niebo i gwiazdy nad głową, a każdy dach to wyklucza :)
UsuńW naszym zmiennym klimacie wesele w plenerze to rzeczywiście ryzyko (spójrzmy za okno - na zmianę słońce i deszcz), ale trzeba przyznać, że biało zastawione stoły przepięknie komponują się z zielenią natury :) Wesele na dworze ma niepowtarzalny urok, rodem z hollywoodzkich scenerii :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Aneta, Portal Wesele z Klasą
Soniu jestem pewna ze byś nie płakała a byłabyś roześmiana jak ta para :) nasze wesele było w plenerze na podmokłym terenie przy stawie ( pod namiotem) lało cały tydzień wystapilismy w kaloszach ustawione były palety aby wejść "suchym pantofelkiem" w drodze do kościoła było gradobicie nie mogliśmy jechać czekaliśmy 10 minut aby ruszyć dalej :) było pięknie cudownie i nie wymienilabym pogody na żadna inna! ;) były ulewy i podtopienia jeśli ktos pamięta polowe maja na Lubelszczyźnie ten wie jak było ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Gdzie jest ta szklarnia?
OdpowiedzUsuńJeśli chcecie zorganizować fajne wesele, to pamiętajcie o tym, żeby zadbać o detale. Wydaje mi się, że nie ma niczego, co mogłoby rywalizować z dobrą zabawą. Na stronie internetowej Credy znajdziecie aktualne info na temat pożyczek i dzięki temu będziecie w stanie wybrać coś dla siebie. To jedyny dzień w życiu - warto!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem jeśli chodzi o organizacje wesela w namiocie to jest to świetny pomysł. Jeśli macie ochotę na takie przyjęcie, polecam wam zajrzeć tutaj https://www.vitabri.pl/galeria-zdjec. Wynajem namiotów tutaj to moim zdaniem świetny pomysł
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy blog. Dużo przydatnych informacji o tematyce ślubnej
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst! Od roku nie czytałam tak wartościowego i fajnego artykułu.
OdpowiedzUsuńCzasem wszystko się może wydarzyć.
OdpowiedzUsuńSuper reportaż! Ciekawy blog z poczuciem humoru!
OdpowiedzUsuńSuper wpis! Warto było tutaj zajrzeć
OdpowiedzUsuń